Jestem pewna, że dobrze znacie grę „Prawda czy Wyzwanie”. Może teraz
uśmiechacie się, wspominając jakie głupoty robiliście pod wpływem tej zabawy,
jakie sekrety wyznaliście. Chęć, aby nie przegrać, sprawiała, że nie myślało się
o konsekwencjach naszych czynów. To niewinna gra, ale w łatwy sposób może
wymsknąć się spod kontroli.
O „Nerve” dowiedziałam się w wakacje, obejrzałam wtedy
zwiastun filmu, który nagrano na podstawie tej książki. Wystarczył krótki
fragment, aby na moim ciele pojawiły się ciarki, byłam podekscytowana. Postanowiłam,
że koniecznie zobaczę tej film.
Kilka dni temu przeczytałam książkę (zawsze kieruję się zasadą „najpierw
książka, potem film”) i jedyne, co przychodzi mi na myśl wspominając tę książkę
to „wow”.
Vee to taka szara myszka pośród jej popularnych znajomych.
Pracuje w teatrze, nie na scenie, lecz za kulisami. Można odnieść wrażenie, że
w życiu też jest za kurtyną. Cicha, spokojna, grzeczna, dobrze ułożona
dziewczyna. NUDA. Dlatego, kiedy widzi reklamę NERVE postanawia wykorzystać
program, aby zmienić swoje życie, lub chociaż dodać mu odrobinę dreszczyku.
Zacznij wreszcie żyć. Bez ryzyka nie ma zabawy.
NERVE
Organizatorzy gry NERVE zachęcają ludzi do podjęcia wyzwania
drobnymi prezentami dostosowanymi indywidualnie do każdego z graczy. Najpierw
to buty, telefon, komputer, a w miarę upływu czasu spora suma pieniędzy, czy
opłacenie najlepszych studiów.
Vee podczas pierwszego wyzwania poznaje Ian’a – przystojnego
uczestnika gry. Później zostają połączeni i razem mają współpracować przy
kolejnych zadaniach. Między nimi pojawia się nić porozumienia, która szybko
zmienia się w pożądanie. Tymczasem zabawne wyzwania stają się niebezpieczne i
przerażające.
Gra, która miała być tylko chwilową rozrywką, przeradza się w mechanizm sterujący życiem bohaterów. Chęć wygranej, która ma zmienić całe życie, popycha ich do akceptowania kolejnych wyzwań. Nie potrafią się wycofać, co więcej nie zważają na niebezpieczeństwo, które ze sobą niosą kolejne zadania. Finałowa akcja zamienia się w koszmar. Życie Vee i Ian’a jest zagrożone.
Jak daleko potrafisz się posunąć, aby zdobyć to, czego
pragniesz? Czy jesteś w stanie ZABIĆ, aby ODMIENIĆ CAŁE SWOJE ŻYCIE?
Z początku książkę czyta się ciężko, a akcja nie jest
interesująca. Ale obiecuję, że jeśli przebrniecie przez pierwsze rozdziały, nie
będziecie mogli odłożyć jej, dopóki nie skończycie.
Intrygująca. Trzymająca w napięciu. Z dreszczykiem emocji. Wciąga.
„NERVE” zdobywa cztery cząstki czekolady (zerknijcie na Czekoladową Skalę po prawej stronie).
„NERVE” zdobywa cztery cząstki czekolady (zerknijcie na Czekoladową Skalę po prawej stronie).
8 komentarze
Brzmi bardzo podobnie do 'Paniki' Lauren Olivier, nie wiem czy czytałaś, a jeśli nie to zdecydowanie polecam, bo jest utrzymana chyba w podobnym klimacie :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się, czy przeczytać tę książkę i chciałam też zobaczyć film. Po tej recenzji na pewno to zrealizuję! :)
OdpowiedzUsuńOstatnio miałam sobie kupić tę książkę, ale zrezygnowałam. Po przeczytaniu Twojej recenzji muszę ją koniecznie mieć u siebie na półce:)
OdpowiedzUsuńFilm oglądałam i bardzo mi się spodobał :) a o książce to pierwszy raz słyszę :)
OdpowiedzUsuńFilm jest fantastyczny, ale wiele akcji nie jest takich jak w książce, właściwie to tak wiele jest zmienione, że nie wiedziałam jak się zakończy, mimo że czytałam książkę. :)
UsuńKsiążkę mam w planie przeczytać, a film po niej. Nie lubię najpierw oglądać a potem czytać bo polowa fabuły znika z filmu a w książce jest :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Weronika
xoxo
OFFICIAL blog of Weronika
Nerve online za darmo bez limitów.
OdpowiedzUsuńhttp://www.filmowyswiat.pl/nerve/
film skradł moje serce! z przyjemnością sięgnę po książkę ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)