Aż po horyzont
Rzeczy straszne,
potworne, mogą się wydarzyć wtedy, kiedy najmniej się ich spodziewamy, w
słoneczny niedzielny poranek. A potem trzeba z tym żyć, z dnia na dzień,
codziennie. Jednak najwyraźniej zdarzyć się mogą też rzeczy wspaniałe. Czasem
życie do czegoś nas zmusi, a potem okazuje się, że po drodze kogoś spotkamy...
Aż po horyzont
Amy ma zaledwie siedemnaście lat, a życie doświadczyło
ją bardziej niż niejednego dojrzałego człowieka. Jej ojciec zginął w wypadku
samochodowym, kiedy ona prowadziła. Brat bliźniak trafił do ośrodka
leczącego uzależnienia od narkotyków. Matka natomiast wystawiła dom na sprzedaż i wyprowadziła
się do odległego stanu, aby przygotować nowe miejsce zamieszkania. Amy została
sama.
Rok szkolny dobiegł końca, znaleźli się chętni ludzie
do kupienia domu, przyszedł czas, aby Amy wyprowadziła się z rodzinnego miasta.
W tym miał jej pomóc Roger - dziewiętnastoletni chłopak z sąsiedztwa, którego
Amy zupełnie nie pamiętała, chociaż matka zapewniała ją, że jako dzieci razem
się bawili, więc nie ma czego się obawiać. Roger miał zawieźć Amy do nowego
domu według dokładnie zaplanowanego rozkładu matki Amy. Rozpisała, kiedy i
gdzie mają się zatrzymać na noc, przez jakie miejsca mają przejeżdżać i jakimi
drogami się poruszać. To nieco rozczarowuje Rogera, myślał, że będzie to
wspólna przygoda – jego i Amy.
Czasami życie do
czegoś nas zmusi, a potem okazuje się, że po drodze kogoś spotykamy… I nawet
nie wiemy, że potem wszystko się zmieni.
Aż po horyzont
Aż po horyzont
Wspólnie podejmują decyzję, że sami wyznaczą trasę. Razem zwiedzają miejsca, które od dawna chcieli zobaczyć, lub
wracają do tych, w których spędzili cudowne chwile. Amy wspomina zmarłego ojca,
dla niego jedzie do miejsca, gdzie mieli pojechać razem w wakacje. Roger natomiast próbuje odnaleźć dziewczynę – jego byłą dziewczynę, która z
dnia na dzień przestała się z nim kontaktować. Chce poznać powód tego nagłego
zerwania.
Amy i
Roger wspólnie spędzają długie godziny. Razem śpią, bo nie stać ich na dwa
łóżka. Poznają się. Między nimi rodzi się przyjaźń.
Bo wiesz, to jest
tak: z Magellanem jest taki sam problem, jak ze wszystkimi odkrywcami. Całą
energię skupiają na poszukiwaniu rzeczy niemożliwych. I w większości tak są
zapatrzeni w horyzont, że nie widzą tego, co mają tu przed sobą.
Aż po horyzont
Amy
powoli otwiera się na świat. Po śmierci ojca była załamana. Obwiniała się.
Podczas wycieczki poznaje wiele ciekawych osób, które pomagają jej znowu stać
się szczęśliwą.
Odkąd ruszyliśmy w
drogę… To jakbym zaczęła znowu sobie przypominać, co to znaczy. Co to znaczy
żyć. Odczuwać. I chciałam tylko powiedzieć, że nigdy nie wiesz, ile czasu ci
zostało.
Aż po horyzont
„Aż po horyzont” to opowieść ciągnąca się przez wiele
stanów Ameryki. To historia dwójki nastolatków, którzy razem odkrywają nie
tylko ciekawe miejsca, ale i siebie nawzajem. Poznają swoje historie, wspólnie walczą ze swoimi demonami. I w końcu zbliżają się do siebie. Kto wie, czy
towarzysze podróży, która miała trwać tylko kilka dni, nie staną się swoimi
towarzyszami w podróży życia?
Największych odkryć
dokonują ci, którzy wcale się tego nie spodziewają. W ten sposób Kolumb odkrył
Amerykę. Pinzón dotarł do Brazylii, chociaż zamierzał dopłynąć do Indii
Zachodnich. Stanley przypadkiem trafił na wodospad Wiktoria. No i ty. Moje
odkrycie, którego dokonałem, chociaż wcale na to nie liczyłem.
Aż po horyzont
To książka idealna na chłodne, samotne wieczory.
Czytając ją, podróżujesz po Ameryce wraz z głównymi bohaterami. Jest napisana w prosty sposób, czyta się ją z przyjemnością. Ale po jej przeczytaniu nie pomyślałam,
że chcę więcej. Nie zachwyciła mnie aż tak bardzo. Dlatego „Aż po horyzont” zdobywa
dwie kostki czekolady.
40 komentarze
Świetny i tresciwy opos książki. Chyba sama ja przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze jej nie czytałam
OdpowiedzUsuńAle chyba się na nią skuszę.
Piszesz świetne recenzje!
Pozdrawiam
Love-styl.blogspot.com
Potrafisz zachęcić do przeczytania książki. :)
OdpowiedzUsuńAż się chyba skuszę na przeczytanie tej książki :D
OdpowiedzUsuńwww.milopisze.blogspot.com
Wow, jestem wielką miłośniczką czytania i sądzę że ta książka dzięki tobie została dodana do biblioteki książek które muszę przeczytać za wszelką cenę! Świetny post, super wystrój bloga.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://kpelinska.blogspot.com/
Nigdy nie czytalam tej ksiazki ale po twojej recenzji chyba sie na nia skusze choc nie jestem milosniczka ksiazek.
OdpowiedzUsuńSwietnie piszesz.
W wolnej chwili zapraszam do mnie:
http://olgv-kos.blogspot.com/
Nigdy nie czytalam tej ksiazki ale po twojej recenzji chyba sie na nia skusze choc nie jestem milosniczka ksiazek.
OdpowiedzUsuńSwietnie piszesz.
W wolnej chwili zapraszam do mnie:
http://olgv-kos.blogspot.com/
Nie słyszałam jeszcze o tej książce, ale wydaje się być ciekawa i na pewno ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz slysze o tej ksiazke, ale zachecilas mnie do przeczytania jej :) musze koniecznie zajrzec do biblioteki lub ksiegarni;)
OdpowiedzUsuńsloncezachmura.blogspot.com
Czytałam książkę! Była spoko, ale bez wow - akcja rozwijała się powoli i czasami zbyt długo
OdpowiedzUsuńnatchniona-slowami.blogspot.com
Książka wydaję się być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kocham książki o podróżach, zwłaszcza jeśli zawierają ciekawe opisy miejsc które zwiedzają bohaterowie ^^
OdpowiedzUsuńI dla tego w Polsce prawo jazdy można robić dopiero od 18 lat.
OdpowiedzUsuńKsiążka mnie do siebie nie przekonuje. Dziewczyna i chłopak, przygody, odkrtuwanie nowych, nieznanych miejsc... Nic specjalnego.
http://screatlieve.blogspot.com/
cudowny post, książka wydaje się bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać tą książkę, zapowiada się ciekawie!
OdpowiedzUsuńKsiążki kocham, ale o tej nie słyszałem. Chociaż mnie nie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki, które rzeczywiście opowiadają o życiu, o rzeczach, które mogą dotknąć każdego z nas. Z opisu wynika, że jest super!
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
MÓJ KANAŁ NA YT
Jak pojawi się w mojej bibliotece to pewnie ją wypożyczę :)
OdpowiedzUsuńPiszesz, naprawdę dobre recenzje. Książka nie za bardzo mnie zachwyciła, ale z gustem się nie dyskutuje :)
OdpowiedzUsuńMARTHA-ZAPRASZAM💋
Świetne!
OdpowiedzUsuńWspaniała lektura ! :-)MAARIBELLA
OdpowiedzUsuńWspaniała lektura ! :-)MAARIBELLA
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej ksiażce. Naprawdę.
OdpowiedzUsuńAle zaciekawiłaś mnie. Lubię czytać te Twoje długie recenzje przeplatane cytatami.
follow for follow ? :) let me know
OdpowiedzUsuńCzy książka jest fajna nie wiem. Nie potrafię ocenić książki po opisie lub okładce, może zapowiadać się fajnie, a będzie nie warta spojrzenia, dla Ciebie jest świetna dla mnie może być najwspanialszą książką. Nie przekonałaś mnie, ale z własnej ciekawości ją przeczytać, chce przekonać się jak różne gusta mamy. Ładny wygląd bloga :)
OdpowiedzUsuńLubię sposób w jaki recenzujesz książki ;)
OdpowiedzUsuńBLOG
Lubię takie lekkie książki do których nie trzeba wracać!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja :)
Mój blog - KLIK
Po tak świetnej recenzji aż chce się zabrać za czytanie tej książki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nie znam tej książki, nawet w sumie jej nie kojarzę. ;) ale za to szalenie podoba mi się nazwa Twojego bloga i system oceniania z czekoladkami. ;) baardzo fajne, gratuluję pomysłu. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
http://poprostumadusia.blogspot.com/
nie znam tej książki :) ale bardzo spodobał mi się ten ostatni cytat :)
OdpowiedzUsuńpiękny! :)
pozdrawiam
http://zyciejakpomarancze.blogspot.com/
Nie słyszałam o tej książce, ale chyba się na nią skuszę. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
Mój blog - klik!
W sumie to gdyby nie ta podróż, to książka w ogóle by mi się nie spodobała. Ale tak to była dla mnie całkiem przyjemna, chociaż nie jakaś wybitna
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
O właśnie mam ochotę ją przeczytać! Dobrze, że przypominasz, chyba jeszcze jakoś ją wcisnę na świąteczną listę zakupów;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com
słyszałam o tej książce, ale jej nie czytałam, może w wolnym czasie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńhttps://dressupwithpatt.blogspot.com/
Książka jeszcze nie trafiła w moje ręce. Jednak na pewno ją przeczytam.Trafiłaś w mój gust.
OdpowiedzUsuńOdwdzięczam się za każdy szczery komentarz i stałą obserwację.
Pozdrawiam,annnathalie.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOpis mnie nawet trochę zachęcił, choć nie przepadam za taką tematyką bo za bardzo się przy niej rozczulam. Muszę, jednak przyznać,że ciekawi mnie sedno tej historii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
niedawno skończyłam czytać tą pozycję i muszę przyznać, że naprawdę mnie wciągnęła, jedna z moich ulubionych książek!
OdpowiedzUsuńhttp://c0deinecutie.blogspot.com
Wydaje się być ciekawa, może kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko! :)
http://angelikabien.blogspot.com/
Kocham podróże, lecz Ameryka średnio mnie interesuje, dlatego nie wiem czy bym tę książkę polubiła... Choć cała opowieść wydaje się całkiem fajna jak na zimowy wieczór :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Lina Nastya
http://lina-nastya.blogspot.com/2017/01/19-faktow-na-19-urodziny.html
Dziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)