Moje serce należy do Ciebie
"Świat dorosłych, ze swoimi problemami i hierarchiami ważności, złożonymi ze - zdawałoby się - drobiazgów, staje w obliczu jednego z pradawnych obaw: lęku przed nagłą zmianą. I od razu staje się jasne, że to jednak nie drobiazgi, lecz sprawy normalne, zwyczajne i ważne. To one właśnie tworzą życie i jego codzienność, nieefektowną, owszem, lecz tak cenną, że w obliczu jej nieuchronnego końca wszelka pewność znika.
Opowieść o czystej miłości i dowadze: wielkiej, spontanicznej i nieszukającej poklasku; opowieść, która przypomina nam, że każde zdarzenie, nawet smutne i nieuniknione, przynosi odpowiedzi i daje powody, by zacząć od nowa. To my musimy zmienić ból w okazję do przemyśleń i chęć, by znowu marzyć."
Po takiej przedmowie napisanej przez Federico Moccia znanego z książki "Trzy metry nad niebem" spodziewałam się naprawdę fantastycznej historii. Czy się nie zawiodłam?
"Moje serce należy do Ciebie" opowiada o losach Yleni - osiemnastoletniej dziewczyny, która dowiaduje się, że jej serce jest w bardzo złym stanie i pozostało jej zaledwie kilka miesięcy życia. Ta wiadomość wstrząsa nie tylko nią, ale i jej rodzicami, którzy w poszukiwaniu ratunku dla córki przeprowadzają się z Kolumbii do Włoch. Zalecenia lekarza mówią wyraźnie - unikać sytuacji, które mogłyby wywołać u nastolatki silne emocje. Ale to nie jest takie łatwe.
Ona także miała wielką ochotę się zakochać i także, jak inne dziewczyny w jej wieku, utraciła wiarę w miłość i w sens życia. Lecz jeśli ta książka opowiada o prawdziwych wydarzeniach, może jest jeszcze szansa, może przeżyje tę bajkę, o której tak długo marzy. Kto wie, może koło osiemdziesiątki? Czy wiek ma w ogóle znaczenie? Najważniejsze, by przeżyć swoją bajkę, tylko to się liczy!
Moje serce należy do Ciebie
We Włoszech Ylenia szybko się zaprzyjaźnia z dziewiętnastolatką mieszkającą w domu obok. Kiedy Ylenia dowiaduje się, że jej chłopak, którego zostawiła w Kolumbii, zdradził ją z najlepszą przyjaciółką, sąsiadka staje się dla niej oparciem.
Czasem tak już jest: wystarczy kogoś przytulić, by wymazać wszelkie ślady żalu i niechęci.
Moje serce należy do Ciebie
W nowej szkole chora dziewczyna poznaje Alexa, który od razu wpada jej w oko - z wzajemnością. Alex to szalony chłopak, przez swoje pomysły często wpada w kłopoty, co bawi Ylenie. Ta dwójka spędza ze sobą sporo czasu, ale kiedy Alex próbuje się zbliżyć do wybranki, ona zrywa z nim kontakty. Myśli, że w ten sposób uchroni go przed zranieniem, jeśli nie uda jej się uratować. Niestety czas mija, a dawcy wciąż nie znaleziono.
Odcinanie się od ludzi, których kochasz, nie służy ani im, ani tobie. I tak będzie im bez ciebie źle...
Moje serce należy do Ciebie
Alex jest załamany. Postanawia pocieszyć się inną dziewczyną. Nie wie, że ta, z którą spędził noc to najlepsza przyjaciółka Yleni. Nie wie też, że Ylenia umiera, a kiedy się dowiaduje o tym, jest już prawie za późno.
Co ja myślę o tej książce? Czytając, nie byłam zachwycona. Może jestem już tak wytrawnym czytelnikiem, że naprawdę trudno mnie zadowolić, a może to jednak wina niedopracowanej fabuły... Tak jak napisałam na początku - po przeczytaniu wstępu spodziewałam się, że ta opowieść wzbudzi we mnie wiele emocji, przede wszystkim wzruszy. Tak się nie stało. Tak naprawdę najbardziej podobał mi się wstęp i zakończenie książki, a nie jej fabuła. Sama książka miała poruszyć bardzo ważny temat: oddawanie narządów do przeszczepu. Celem autora było uświadomienie młodzieży, że jest wiele potrzebujących, a tak mało dawców. Chciał rozbudzić w nas chęć niesienia pomocy. Idea fantastyczna, za co należą się brawa. Czytelnicy z pewnością chociaż przez chwilę zastanowią się nad kwestią zostania dawcą, a to już sukces. Oby jak najwięcej z nich podjęło tę szlachetną decyzję. Nie mniej jednak skupiając się na samej fabule - nie jest ona górnolotna. Przypomina mi "Gwiazd naszych wina", która również zapowiadała się obiecująco, a ostatecznie się rozczarowałam. Jeśli Wam podobała się wspomniany bestseller Greena, to są spore szanse, że i "Moje serce należy do Ciebie" Was zauroczy. Ta książka zdobywa dwie kostki czekolady.
Po takiej przedmowie napisanej przez Federico Moccia znanego z książki "Trzy metry nad niebem" spodziewałam się naprawdę fantastycznej historii. Czy się nie zawiodłam?
"Moje serce należy do Ciebie" opowiada o losach Yleni - osiemnastoletniej dziewczyny, która dowiaduje się, że jej serce jest w bardzo złym stanie i pozostało jej zaledwie kilka miesięcy życia. Ta wiadomość wstrząsa nie tylko nią, ale i jej rodzicami, którzy w poszukiwaniu ratunku dla córki przeprowadzają się z Kolumbii do Włoch. Zalecenia lekarza mówią wyraźnie - unikać sytuacji, które mogłyby wywołać u nastolatki silne emocje. Ale to nie jest takie łatwe.
Ona także miała wielką ochotę się zakochać i także, jak inne dziewczyny w jej wieku, utraciła wiarę w miłość i w sens życia. Lecz jeśli ta książka opowiada o prawdziwych wydarzeniach, może jest jeszcze szansa, może przeżyje tę bajkę, o której tak długo marzy. Kto wie, może koło osiemdziesiątki? Czy wiek ma w ogóle znaczenie? Najważniejsze, by przeżyć swoją bajkę, tylko to się liczy!
Moje serce należy do Ciebie
We Włoszech Ylenia szybko się zaprzyjaźnia z dziewiętnastolatką mieszkającą w domu obok. Kiedy Ylenia dowiaduje się, że jej chłopak, którego zostawiła w Kolumbii, zdradził ją z najlepszą przyjaciółką, sąsiadka staje się dla niej oparciem.
Czasem tak już jest: wystarczy kogoś przytulić, by wymazać wszelkie ślady żalu i niechęci.
Moje serce należy do Ciebie
W nowej szkole chora dziewczyna poznaje Alexa, który od razu wpada jej w oko - z wzajemnością. Alex to szalony chłopak, przez swoje pomysły często wpada w kłopoty, co bawi Ylenie. Ta dwójka spędza ze sobą sporo czasu, ale kiedy Alex próbuje się zbliżyć do wybranki, ona zrywa z nim kontakty. Myśli, że w ten sposób uchroni go przed zranieniem, jeśli nie uda jej się uratować. Niestety czas mija, a dawcy wciąż nie znaleziono.
Odcinanie się od ludzi, których kochasz, nie służy ani im, ani tobie. I tak będzie im bez ciebie źle...
Moje serce należy do Ciebie
Alex jest załamany. Postanawia pocieszyć się inną dziewczyną. Nie wie, że ta, z którą spędził noc to najlepsza przyjaciółka Yleni. Nie wie też, że Ylenia umiera, a kiedy się dowiaduje o tym, jest już prawie za późno.
Co ja myślę o tej książce? Czytając, nie byłam zachwycona. Może jestem już tak wytrawnym czytelnikiem, że naprawdę trudno mnie zadowolić, a może to jednak wina niedopracowanej fabuły... Tak jak napisałam na początku - po przeczytaniu wstępu spodziewałam się, że ta opowieść wzbudzi we mnie wiele emocji, przede wszystkim wzruszy. Tak się nie stało. Tak naprawdę najbardziej podobał mi się wstęp i zakończenie książki, a nie jej fabuła. Sama książka miała poruszyć bardzo ważny temat: oddawanie narządów do przeszczepu. Celem autora było uświadomienie młodzieży, że jest wiele potrzebujących, a tak mało dawców. Chciał rozbudzić w nas chęć niesienia pomocy. Idea fantastyczna, za co należą się brawa. Czytelnicy z pewnością chociaż przez chwilę zastanowią się nad kwestią zostania dawcą, a to już sukces. Oby jak najwięcej z nich podjęło tę szlachetną decyzję. Nie mniej jednak skupiając się na samej fabule - nie jest ona górnolotna. Przypomina mi "Gwiazd naszych wina", która również zapowiadała się obiecująco, a ostatecznie się rozczarowałam. Jeśli Wam podobała się wspomniany bestseller Greena, to są spore szanse, że i "Moje serce należy do Ciebie" Was zauroczy. Ta książka zdobywa dwie kostki czekolady.
69 komentarze
Wydawałoby się,że to naprawdę ciekawa książka,ale szkoda,że dostała tylko dwie kostki. Przedmowa jest intrygująca i w gruncie rzeczy nie czy po nią nie sięgnę,jak tylko nadrobię książkowe zaległości. Uwielbiam Twoje recenzje!
OdpowiedzUsuńŚciskam,www.dystyngowanapanna.wordpress.com
Czytałem jedną książkę tej autorki, i jakos na podoba mi się jej styl pisania
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Widziałam ostatnio tą książkę w Biedrze :D
OdpowiedzUsuńMasz przepiękny wygląd bloga , nawiązanie do czekolady w detalach jest po prostu świetne <3
Obserwuje i zapraszam do mnie
http://roksanafashionist.blogspot.com/
Zaciekawiłaś mnie tą książką :D
OdpowiedzUsuńDodam ją do mojej biblioteczki, pozdrawiam
Jestem właśnie w trakcie czytania tej książki i na razie zaczyna się super! :)
OdpowiedzUsuńhttp://xgabisxworlds.blogspot.com/
A ja bym chętnie przeczytała tę książkę, jakoś spodobała mi się fabuła:)
OdpowiedzUsuńwww.justcleo.pl
Przedmowa mnie zainteresowała, ale "Trzy metry nad niebem" mnie zawiodły, więc raczej nie będę czytać innych książek tego autora.
OdpowiedzUsuńczytu-czytam.blogspot.com
Przedmowa mnie zainteresowała, ale "Trzy metry nad niebem" mnie zawiodły, więc raczej nie będę czytać innych książek tego autora.
OdpowiedzUsuńczytu-czytam.blogspot.com
Ahh.. Uwielbiam tą książkę tak samo jak "Trzy metry nad niebem". Takiego typu książki są jak najbardziej dla mnie <3
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce i bardzo chciałam po nią sięgnąć, ale jakoś tytuł zupełnie z głowy mi wyleciał.
OdpowiedzUsuńWiele dobrych opini słyszałam o tej książce aż sama mam ochotę ją przeczytać
OdpowiedzUsuńSuper recenzja masz do tego talent tak tzrymaj :)
Oglądałam "3 metry nad niebem", ale nie czytałam ani jednej książki tego autora. Czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
napolceiwsercu.blogspot.com
Dużo słyszałam o tej książce. Podobno jest bardzo ciekawa. Chetnie bym ją przeczytała i musze pożyczyć od koleżaki.
OdpowiedzUsuńDziwnym trafem nigdy nie spotkałam się z tą książką, ale chyba dzięki tobie się na nią skuszę :D
OdpowiedzUsuńWidziałam tą książkę ostatnio w biedronce i zastanawiałam się nad jej kupnem. Opis, jak i recenzja bardzo zachęcają i przyznam, że zachęciłaś mnie do zakupu książki. I mam nadzieję, że jak kupę, to nie będzie bezczynnie leżeć na półce ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym ją przeczytała, opis zachęca i recenzja zachęcają.
OdpowiedzUsuńhttp://agrafka-blog.blogspot.com/
Jeśli dostanę ja w Empiku w niedziele to zakupie i podzielę sie także moimi odczuciami na temat tej pozycji :)
OdpowiedzUsuń"Gwiazd naszych wina" bardzo mnie wciągnęła, więc być może sięgnę po tę książkę!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja :)
Mój blog - KLIK
Mój kanał - KLIK
"Gwiazd naszych wina" zupełnie nagle stała się hitem, tak znikąd, a mnie... nie porwała. Zbyt zwyczajna i nawet, ośmieliłabym się powiedzieć, że sztampowa. Lubię, kiedy w książce jest akcja, która wciąż się zmienia i choćbym chciała, nie potrafię oderwać się od czytania, bo każde zdanie może być przełomem. Tego oczekuję od dobrych historii. Temat przeszczepu przywiał mi na myśl "Dla Ciebie wszystko" Sparksa. Dobra pozycja, polecam serdecznie, jeśli lubisz czasem popłakać przy książce. Pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda że ta książka ci się nie spodobała. Ja niestety nie miałam okazji jej przeczytać.
OdpowiedzUsuńCo do Gwiazd Naszych Wina to także nie jestem zachwycona tą książką.
http://take-a-pencil-and-draw-world-of-race.blogspot.com
Czytałam tą książkę już dość dawno, ale nie porwała mojego serca, ani nie zawróciła mi w głowie. Zwykła, taka prosta opowieść miłosna. Dla mnie nic rewelacyjnego. Coś właśnie w stylu "Gwiazd naszych wina", a jak dobrze wiemy dwie identyczne historie nigdy nie będą czymś WOW, tylko zawsze jedna z nich, druga to po prostu marna kopia, i ta książka to dla mnie taka marna kopia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, jestemnatasza.blogspot.com/
Na początku byłam nakręcona na tę powieść, jednak stopniowo mój entuzjazm znikł. Jednak sobie odpuszczę tę lekturę... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOsobliwe Delirium
Kojarzę książkę tylko z okładki. Mam mieszane uczucia do niej, mówiąc szczerze nie wiem czy się za nią zabiorę.
OdpowiedzUsuńhttp://istotaludzkaa.blogspot.com/
Czytało się przyjemnie post,jestem zainteresowana książką,będzie kolejna w kolejce!
OdpowiedzUsuńO nie, nie, nie. 'Gwiazd naszych wina' było jedną z najgorszych książek, jakie czytałam. Do tej pory jestem wściekła, także podziękuję tym razem. ;)
OdpowiedzUsuńTysiąc Żyć Czytelnika
O jej a już myslałam czytając opis o książce, że będzie bardziej warta uwagi :|
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu ale nie przypadł mi styl pisania tej autorki :/
OdpowiedzUsuńhttps://dagmara-delost.blogspot.com/
Pozdrawiam D.
Uwielbiam czytać ! Super Blog :)
OdpowiedzUsuńNie lubie ksiazek tego typu ale ta wydaje sie ciekawa :)
OdpowiedzUsuńhttp://klaudiaandmylife.blogspot.co.uk/
Nigdy o niej nie słyszałam ale chętnie przeczytam. Bardzo lubię książki właśnie tego typu i uwielbiam Twoje recenzje :D tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wildgiirl.blogspot.com
Nie słyszałam o tej książce ale chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńhttp://malykawalekmnie.blogspot.com/
Pierwszy raz tą książkę słyszę tytuł. Jak wpadnie mi w dłoni to przeczytam
OdpowiedzUsuńTeoretycznie lekka książka, na pewno szybko się ją czyta, szkoda tylko, że nieco niedopracowana. Fajnie, że przy okazji ma uczyć, zwraca uwagę na ważny temat, ale czy młodzież weźmie to sobie do serca?
OdpowiedzUsuńTeoretycznie lekka książka, na pewno szybko się ją czyta, szkoda tylko, że nieco niedopracowana. Fajnie, że przy okazji ma uczyć, zwraca uwagę na ważny temat, ale czy młodzież weźmie to sobie do serca?
OdpowiedzUsuńCiekawa książka, może się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuń>>> nicolenicky01.blogspot.com
Ciekawa książka, czytając ją pewnie bym płakała jak bóbr :(
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM,
MALWA
Ciekawa ksiązka, może ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńKsiążka nie w moim guście i pewnie zanudziłaby mnie po jej przeczytaniu. Ale okładka bardzo mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńMÓJ KANAŁ NA YT
MÓJ BLOG
Mogłoby się wydawać że książka będzie świetna po opisach, kurcze ;/ Chociaż jeśli GNW przypadło mi do gustu to może ta książka też byłaby okej?:) Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńwww.ksiazkowalyssa.blogspot.com
Opis recenzja i okladka zacheca bardzo chyba przyjze sie bliżej tej książce :)
OdpowiedzUsuńtemat przeszczepu organów jest niezwykle istotną kwestią. Jednak jeżeli autor skupia się na wątkach romantycznych to raczej nie zwróci nań uwagi czytelników. Przynajmniej, ja dopóki nie wspomniałaś o tym, że książka miała zwrócić uwagę na ten temat, nie pomyślałam o tym w ogóle.
OdpowiedzUsuńbardzo interesująca historia :)
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu mam w planach poszukać tej książki i wziąć się za nią.
OdpowiedzUsuń"Odcinanie się od ludzi, których kochasz, nie służy ani im, ani tobie. I tak będzie im bez ciebie źle..." świetne..
http://werablogerkaa.blogspot.com/2017/03/paletka-do-konturowania-wibo.html#more
Tak, zdecydowanie z opisu wychodzi na to, że książka ma wzruszać. Aż mnie zdziwiłaś mówiąc, że tak nie jest. Nie wiem czy po nią sięgać, bo wychodzi na to, że jest więcej lepszych pozycji..
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zachęciłaś do przeczytania tej książki <3
OdpowiedzUsuńSam opis książki bardzo mi się spodobał. Ale przy czytaniu "Trzy metry nad niebem" okropnie się męczyłam. To jedno z moich większych zawodów książkowych.
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu twojej recenzji jeszcze bardziej utwierdziłam się w tym, że lepiej po tą książkę nie sięgać ;)
czytamogladampisze.blogspot.com
Widziałam tę książkę ostatnio w biedronce. Wahałam się, wahałam, ale ostatecznie nie kupiłam. Może to i dobrze, skoro piszesz, że Cię nie porwała. Często kupuję książki pod wpływem chwili, wydaję pieniądze a koniec końców leżą na półce i nie mogę się za nie zabrać. Btw. Super pomysł z przyznawaniem kostek czekolady!!! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńirrytacja.blogspot.com
Idealna Książka na wieczór :)
OdpowiedzUsuńciekawa książka , muszę ją przeczytać
OdpowiedzUsuńhttp://strazaczkaemi.blog.pl/blog/
Ostatnio dostałam ją w prezencie, ale jakoś nie chciało mi się jej czytać. Jednak bardzo mnie zachęciła mnie Twoja recenzja, książka wydaje się bardzo ciekawa i na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
o muszę Ją koniecznie nabyć i przeczytać;-)
OdpowiedzUsuńMnie też trudno zadowolić w kwestii książek ;) czasami mimo, że fabuła jest ciekawa, nie podoba mi się styl pisarza... Tak to już jest! Ale 2 kostki to nadal dobra!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce chociaż bardzo mnie zaciekawiłeś. Szkoda ze nie mam kiedy usiąść i przeczytać jakiejś książki
OdpowiedzUsuńhttp://wiktoria-adas.blogspot.com/
Czytałam kilka książek tego aktora, ale tej nie miałam okazji ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytając twoja recenzje przypomniała mi sie ksiazka Greena Gwiazd naszych wina tam była podobna fabuła , jednak postaram sie ja zdobyć i przeczytać zobaczę wtedy czy jest taka sama czy lepsza a moze gorsza. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTytuł zachęca ikusi, jak czekolada ;)
OdpowiedzUsuńTrzy metry nad niebem oglądałam, ale tej książki nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji czytać tej książki, ale to może dlatego, że "3 metry nad niebem" do mnie nie przemawia, więc nie sięgnęłam po nic więcej tego autora. Chociaż widać, że nie mam czego żałować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji czytać książki produkcji tego autora, ale mam nadzieję, że w przyszłości nadarzy się okazja.
OdpowiedzUsuńWłaśnie niedawno kupiłam tę książkę w Biedronce, myślę że niedługo ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńhttp://iloveunicorn.blox.pl/html
Oj co za wspaniała tematyka bloga <3 ja na swoim również piszę o książkach, niestety rzadko . Teraz skupiam się głównie na podróżach i kosmetykach :) Ta książka niestety nie zainteresuje mnie. Uwielbiam przenosić się w świat fantasy lub czytać o zdrowym odżywianiu :)
OdpowiedzUsuńTematyka książki bardzo zachęciła mnie do przeczytania. Lubię prozę, która nie przedstawia sielanki i totalnych bzdetów tylko jest napisana przez życie i prawdopodobna. Nigdy wcześniej o tym nie słyszałam, ale teraz aż z ciekawości poszukam. Przypomniałaś mi też film ''Nie opuszczaj mnie'' przez ten wątek oddawania narządów. Dziękuję Ci za ten wpis :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być naprawdę ciekawa książka.. Szoda tylko ze się się wydaje.. pozory myla.
OdpowiedzUsuńciekawie się zapowiada ta książka :) Będę musiała chyba po nią sięgnąć bo aktualnie robię liste książek do przeczytania
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o przeszczepy, to wiadomo to bardzo delikatny temat, dla każdej osoby, która się znajdzie w takiej sytuacji. I wiele emocji przy tym wszystkim towarzyszy. Więc może właśnie w tej książce zabrakło tych emocji. Jednak spodziewamy się czegoś wooow, że będą łzy, że może nas to poruszyć bardzo dogłębnie. Ale czasami się można przeliczyć.
OdpowiedzUsuńJednak chętnie mimo wszystko przeczytałabym tę pozycję.
Pozdrawiam cieplutko, KINGA na Wieszaku :)
Przeczytałam tą książkę jednego dnia. Był moment, w którym się wzruszyła ale ten jeden moment to dla mnie za mało. Chociaż muszę przyznać, że połączenie tej historii i tematu przeszczepów to fantastyczna sprawa.
OdpowiedzUsuńCzaję się na tę książkę i zapowiada się ekstra :D Dzięki za super recenzję, nie tylko tą jedną :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)