Zanim zgasną gwiazdy
- Przyszłam tu, bo chcę ci coś dać.
Wojtek zmarszczył brwi, nie mając pojęcia, co to wszystko znaczy. Tymczasem dziewczynka sięgnęła do torebki i wyjęła z niej niewielką klepsydrę. Przez chwilę wpatrywała się w złocisty piasek spoczywający w dolnej bańce, po czym odwróciła klepsydrę i postawiła ją na półce.
- Masz mało czasu - oznajmiła. - Musisz ją uratować, zanim piasek przestanie się sypać. W przeciwnym razie ona umrze.
Chłopak wraz ze swoimi przyjaciółmi próbuje wrócić do normalnego życia i przyspieszyć proces przywracania pamięci. Oglądają wspólne zdjęcia, jedzą ulubione dania, podróżują do odwiedzanych wcześniej często miejsc. Jednak nic nie przynosi efektów. Do tego ciągle nawiedzają go wizje, których nie rozumie. Mała dziewczynka przypomina mu, że uciekającego piasku w klepsydrze nie da się zatrzymać.
Jeśli życie było książką pisaną ręką czasu, to w opowieści Wojtka brakowało kilkunastu pierwszych rozdziałów. Wprawdzie jego przyjaciele próbowali streścić mu niektóre z brakujących fragmentów, ale nawet to nie pomagało mu zrozumieć, o czym tak naprawdę jest jego historia.
Pewnego dnia po jednej z dziwnych wizji obudził się na ulicy. Obok zatrzymało się auto, z którego wysiadła dziewczyna. Nagle do jej głowy zostaje przystawiony pistolet. Wojtek w ostatniej chwili ratuje dziewczynę. Uciekają, ale niebezpieczeństwo depcze im po piętach.
Przypomniały mu się słowa małej dziewczynki: "Nie możesz pozwolić jej umrzeć". Czyżby chodziło jej o Milenę? Natychmiast zganił się w myślach. To była fikcja, tłumaczył sobie, nadaktywna wyobraźnia, która podstępnie przejęła kontrolę nad jego umysłem.
W ten sposób Wojtek poznaje Milenę. Kiedy okazuje się, że ktoś nieustannie usiłuje ją zabić, chłopak postanawia, że ta schroni się u niego w mieszkaniu. Ale przecież nie mogą się ukrywać w nieskończoność. Postanawiają sami sprawdzić, czego od Mileny chcą niebezpieczni mężczyźni.
Tkwię w martwym punkcie i patrzę, jak nasze gwiazdy gasną... Jedna po drugiej... Jest coraz ciemniej, coraz ciszej...
"Zanim zgasną gwiazdy" oczarowuje najpierw przepiękną okładką, ale i tytułem. Akcja szybko wciąga. Czytelnik chce jak najszybciej dowiedzieć się, kogo Wojtek ma uratować i czy to wszystko nie jest tylko snem. I tak okazuje się, że spędziliśmy cały wieczór, czytając książkę i zapominając o całym świecie...
Autorka ma wyjątkowy talent do pisania. To pierwsza jej powieść, z którą mam do czynienia, ale nie ostatnia. Jest w tej książce tak wiele pięknych myśli i cytatów, które chciałabym tutaj zapisać.
Zupełnie nie spodziewałam się takiego obrotu akcji, nie sposób na początku książki odgadnąć zakończenia — jest ono nieprzewidywalne, a to się chwali.
Podsumowując "Zanim zgasną gwiazdy" możecie oceniać po okładce, bo treść jest tak dobra (albo nawet lepsza) jak wizualna strona powieści. To perełka, na którą natknęłam się przypadkowo, z czego bardzo się cieszę. Ta opowieść zdobywa cztery kostki czekolady.
To, czy dana historia ma szczęśliwe zakończenie, zależy od tego, w jakim momencie skończymy ją opowiadać.
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Videograf.
50 komentarze
Zapowiada się ciekawie! Na pewno skorzystam i zakupię lub pożyczę aby przeczytać. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście okładka czarująca :)
OdpowiedzUsuńNiedawno po raz pierwszy spotkałam się z twórczością autorki, "Ósmy kolor tęczy" to książka, która bardzo przypadła mi do gustu a dodatkowo ujął mnie styl pisania autorki. Koniecznie muszę zainteresować się jej innymi książkami i chyba najpierw sięgnę właśnie po "Zanim zgasną gwiazdy" bo zapowiada się interesująco :)
Nie tylko autorka "Zanim zgasną gwiazdy" ma ogromny talent, ale także Ty! Twoje recenzje jak zwykle czyta się bardzo dobrze <3
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne :*
Już po tym krótkim wstępie wiem ,że nie jest to ksiazka dla mnie ,kojarzy mi się z milionem filmów które lecą w święta i wzustkie są na jedno kopyto. Ale.oczywiście to tylko skojarzenie po twojej rejencji,być moze po.przeczytaniu książki zmienilabym swoje zdanie
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu książki , pełne tajemniczość :) Z chęcią przeczytam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://xgabisxworlds.blogspot.com/
Bardzo lubię tego typu książki, wtedy nie mogę się od nich oderwać, bo jestem ciekawa co wydarzy się dalej. Pięknie piszesz te recenzję, jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Książka wydaje mi się całkiem ciekawa :) Podoba mi się Twój sposób pisania!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja, muszę Cię regularniej czytać. :-) A po książkę też chyba sięgnę jak tylko będę mieć okazję. Pozdrawiam! :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się spodobała po twjej recenzji, bo pierwszy raz o niej słyszę, ale bardzo chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej książce, a Twoje recenzja bardzo mnie zaciekawiła. Ostatnio zrobiłam sobie listę książek, które planuję zakupić. Ta również trafi w moje ręce. Bardzo ciekawy blog, z pewnością będę wpadać częściej. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc pierwszy raz widzę tę książkę. jednakże zostałam natchnięta recenzją i bardzo chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńciężko jest mi znaleźć dobrą książkę w której zapomnę się do końca i wsiąknę na cały wieczór, więc mam wrażenie, że przy tej książce to się stanie :)
dziękuję :)
Skoro zakończenie jest nieprzewidywalne... to z wielką chęcią... :)
OdpowiedzUsuńSuper recenzja ! :)
OdpowiedzUsuńOkładka jest cudowna książka wydaje się być ciekawa:)
OdpowiedzUsuńRecenzje Twoich książek są magiczne! Kolejny raz się nie zawiodłam ♥
OdpowiedzUsuńOkładka zachęca do czytania, skuszę się przeczytac!
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie swoją recenzją :). A okładka jest przepiękna!
OdpowiedzUsuńNa początku muszę się odnieść do Twojego sposobu pisania. Oczarował mnie. Nie piszesz od razu całej treści jaką chcesz przekazać. Nie zdradzasz również wszystkiego. W samej recenzji kryje się coś tajemniczego i to mi się podoba. Zawsze trzymałam się kurczowo romansów. Taks samo było z filmami czy serialami. Teraz lubię wiele rodzajów seriali jak i filmów. Aktualnie staram się przekonać do innych książek niż romanse. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Ta książka przede wszystkim ma zachęcający tytuł.
OdpowiedzUsuńig: oliwiaoleszczyk
littleredcherrysmile.blogspot.com
Wow! Cztery kostki czekolady - trzeba przeczytac w takim razie :)
OdpowiedzUsuńO wow, zapowiada się świetnie! Spróbuję ją zdobyć.
OdpowiedzUsuń"To, czy dana historia ma szczęśliwe zakończenie, zależy od tego, w jakim momencie skończymy ją opowiadać." Sztos! Muszę zapamiętać ten cytat!
Pozdrawiam,
www. dagabout.blogspot.com
Historia bardzo intrygująca. Zaufam czterem kostkom jak tylko uda mi się ją znaleźć w okolicy! ;)
OdpowiedzUsuńOkładki piękne zachęcają do czytania ;)
OdpowiedzUsuńTakie super robisz recenzje, że aż chce się czytać ! Okładka super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Brzmi ciekawie!
OdpowiedzUsuńPolska autorka! Koniecznie muszę sięgnąć po tę książkę, bo zapowiada się bardzoooo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Książka wydaje się być ciekawa. Na pewno znajdzie się w mojej liście książek do przeczytania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko! :)
http://angelikabien.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie 😉 na pewno przeczytam 😊
OdpowiedzUsuńZapowiada się pięknie i ciekawie! Aż mam chęć już teraz lecieć do sklepu po nią!
OdpowiedzUsuńBardzo magiczna okładka. Jestem zaciekawiona tą książką. Na pewno w najbliższym czasie pojawi się na mojej półce ;)
OdpowiedzUsuńMasz śliczny szablon. Ostatnio czytałam powieść Katarzyny Miszczuk - druga szansa. Świetna. Myślę że by Ci się podobała, biorąc pod uwagę bardzooo podobny temat.
OdpowiedzUsuńZapowiada się intrygująco. Pierwszy raz słyszę o tej książce ichyba kiedyś po nią sięgnę :D
OdpowiedzUsuńZazwyczaj nie czytam tego typu książek, ale chyba muszę dać szansę polskim autorom,którzy już niejednokrotnie przekonali mnie do swojej twórczości. Opis fabuły brzmi bardzo zachęcająco, może upoluję ją na jakiejś promocji ;)
OdpowiedzUsuńOkładka na plus! Zainteresuję się tą pozycją, dodaję do listy! :)
OdpowiedzUsuńPS. dołączyłam do grona obserwatorów! :)
PS2. zapraszam też do mnie: aga-zaczytana.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTytuł tej książki przypomina mi film, na który byłam w kinie. Nazywał się "Kiedy zgasna światła", ale po Twoim opisie widać ze tematyka całkowicie się różni.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja ;) Być może siegnę po nią w najbliższym czasie.
ciekawa książka. Sam temat jest interesujący- jak żyć kiedy stracił się pamięć... i lubię nieprzewidywalne zakończenia ;)
OdpowiedzUsuńokładka książki jest niesamowita, a książka wydaje się być bardzo tajemnicza. Lubię takie :)
OdpowiedzUsuńWygląda na ciekawą :) Może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńOkładka zdecydowanie przyciąga wzrok.Czytając twoją recenzję książka wzbudziła moje zainteresowanie,choć wolę książki raczej o innej tematyce to jednak ta wydaje się naprawdę interesująca ;)
OdpowiedzUsuńOkładka faktycznie piękna przyciągająca wzrok, ale szczerze nie pomyślałam, że treść w tej książce będzie, aż tak dobra!
OdpowiedzUsuńOkładka rzeczywiście jest śliczna, choć irytuje mnie trochę czcionka, nie wiem nawet dlaczego. Nigdy nie słyszałam o tym tytule. Opis intryguje i bardzo lubię tego typu książki, więc jeśli kiedyś gdzieś się na nią natknę, na pewno sięgnę! Skoro otrzymała od ciebie cztery kostki czekolady, to naprawdę musi być dobra. :)
OdpowiedzUsuńW Empiku rzuciła mi się niegdyś w oczy „Kiedy wolność mówi szeptem” autorstwa M. Senator, jednak nieco harlequinowa okładka odrzuciła mnie na starcie. Może to moja fanaberia, ale jako estetka nie cierpię, gdy książka ma nieciekawą okładkę. Już chyba wolałam te starsze wydania, które ograniczały się do autora, tytułu i wydawnictwa. ;)
OdpowiedzUsuńOjejku, to musi być świetne! Brzmi niebanalnie, zupełnie inaczej niż to, do czego zdążyli nas przyzwyczaić współcześni autorzy. Przede wszystkim podoba mi się motyw snu - który wprowadza atmosferę tajemniczości. Jestem niezwykle ciekawa o co w tym wszystkim chodzi i przede wszystkim jak kończy się książka :D Coś czuję, że pochłonęłabym ją w jeden dzień :D
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Lina Nastya
Tytuł jak i sama okładka zachęca do przeczytania. Pięknie to straciłas i pokazalas naparstek cudownej opowieści. Ogólnie nie lubię czytać książek ale chyba zacznę. Masz pięknego bloga!
OdpowiedzUsuńWww.darjikas.pl
Streściłaś*
UsuńPrzejrzałam parę twoich postów i zazdroszczę Ci tak wielu przeczytanych książek. Wiadomo że czasami trafią się jakieś słabiaki, ale co poradzić.
OdpowiedzUsuńJakbyś miała czas to zapraszam również do mnie gdzie organizuje konkurs:
Tu kliknij :)
Bardzo mnie zaciekawiłaś tą książką :) Z chęcią przy najbliższej okazji przeczytam.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Miałam ją wczoraj kupić. Teraz żałuję że tego nie zrobiłam. 😥 Muszę iść po nią w takim razie 😍😍😍
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać książki ! Musze ją zakupić
OdpowiedzUsuńDziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)