Tysiąc pocałunków
Poppy i Rune - przyjaciele od zawsze i na zawsze. Przynajmniej tak sobie zaplanowali. Babcia Poppy przed śmiercią daje jej w prezencie słoiczek, aby wypełniła go tysiącem karteczek z datami pocałunków, które sprawiły, że serce niemal wyrwało jej z piersi. Od tamtej pory dwójka przyjaciół staje się kimś więcej i razem dzień po dniu wypełniają słoiczek. Mija kilka lat cudownej młodzieńczej miłości.
Ten słój jest dla ciebie, byś wypełniła go pocałunkami twojego chłopaka, Poppy. Chowaj w nim wszystkie te, dzięki którym Twoje serce niemal wyrwie ci się z piersi. Te naprawdę wyjątkowe. Te, które będziesz chciała pamiętać, gdy będziesz już stara (...)
Po kilku latach Rune dowiaduje się, że z dnia na dzień ma przeprowadzić się ze Stanów do Norwegii. We łzach para obiecuje sobie, że nigdy nie obdarzą nikogo innego swoim pocałunkiem. Wierzą, że ich związek przetrwa próbę czasu.
Niestety, po krótkim czasie Poppy przestaje odpowiadać na wiadomości, telefony, maile od Rune. Chłopak ma złamane serce i nie wie, co spowodowało te dziwne zachowanie jego dziewczyny.
Życie bez Poppy.
Nie było po wsze czasy.
Nie było na wieki wieków.
Nie było już nic.
Po dwóch latach wraca do Stanów jako zupełnie inny człowiek. Dramat, przez który musiał przejść jako piętnastolatek, odcisnął na nim swoje piętno. Teraz ma obojętny stosunek do swoich bliskich, lubuje się w alkoholu i papierosach, a uśmiech nie gości już na jego twarzy.
Kiedy po raz pierwszy po dwóch latach widzi Poppy, jego uczucie do niej wraca ze zdwojoną siłą. Musi dowiedzieć się, co sprawiło, że ukochana zerwała z nim kontakt, ale to, czego się dowie, po raz kolejny złamie mu serce.
Może jesteśmy jak ten wiśniowy kwiat, Rune. Jak spadająca gwiazda. Może kochaliśmy się za mocno, zbyt wcześnie. Może płonęliśmy tak jasno, że musimy zniknąć. (...) Uderzające piękno, nagła śmierć. Nasza miłość, która przyszła, by dać nam lekcję. By pokazać, jak naprawdę jesteśmy zdolni kochać.
Czy dwójka młodych ludzi, która kochała się od zawsze, podaruje sobie drugą szansę? Co dzieje się z Poppy? Czy miłość w takim młodym wieku może przetrwać tak trudną próbę?
Okładka, tytuł i opis z tyłu książki zdecydowanie zachęca do zakupienia jej. Historia jest piękna i wzrusza. Nie przeszkadzał mi młody wiek bohaterów. Tillie Cole napisała wspaniałą opowieść. Narracja pierwszoosobowa jest prowadzona zamiennie przez Runego i Poppy, dzięki czemu możemy poznać uczucia i myśli obojga bohaterów. Jednak kilka rzeczy zrobiłabym inaczej. Nie podobało mi się, że dwuletnia rozłąka głównych bohaterów trwa dosłownie na dwóch stronach. To trochę za mało dla mnie, czytelnik nie jest w stanie poczuć tęsknotę Runego za Poppy. Jednak mimo kilku małych szczególików, ta książka pokazuje nam, jak kruche jest życie i że mimo wszystko, musimy cieszyć się nim i doceniać je. Autorka umiejętnie posługuje się przenośnią, a jej porównania Poppy do kwiatu wiśni poruszyły moje serce. Powieść idealna na letni wieczór. Przeczytajcie, aby oderwać się od rzeczywistości. Przeczytajcie, dla rozrywki. "Tysiąc pocałunków" zdobywa trzy kostki czekolady.
35 komentarze
Mam wielką ochotę poznać tę historię, tym bardziej, że ciągle gdzieś ją widzę. Tematyka jak najbardziej mi odpowiada, nawet jeśli ma jakieś drobne niedociągnięcia, a Twoja recenzja tylko bardziej mnie zaciekawiła. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że nie słyszałam o tej książce, ale po Twojej recenzji, powinnam nadrobić moje zaległości! Masz rację, trochę kiepsko, że ta rozłąka opisana jest na dwóch stronach, ale myślę, że książka spodoba mi się mimo wszystko. Lubię taką tematykę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie ♥
http://sleepwithbook.blogspot.com/
Niedługo biorę się za ten tytuł i boję się tych emocji. ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że "Tysiąc pocałunków okaże się tak wzruszające, jak wszyscy mówią :D
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę i podobała mi sie, choć parę rzeczy bym zmieniła.
OdpowiedzUsuńW fajny sposób recenzujesz książki! Już nie mogę doczekać się kiedy skończy mi się sesja na studiach i zamiast się uczyć, zacznę czytać książki! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna pozycja na teraz :) Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńagnesssja.blogspot.com
Książka wydaje się bardzo ciekawa, i zachęca do przeczytania, kiedyś na pewno po nią sięgnę tym bardziej, że są wakacje i mam więcej czasu, na czytanie :)
OdpowiedzUsuńTa książka to coś dla mnie, opisałaś ją bardzo ciekawie, tak ciekawie, że nie rozumiem dlaczego została oceniona tylko na 3 kostki. Z recenzji osobiście dałabym jej 4/5 kostek :) Może nawet sobie zamówię.
OdpowiedzUsuńMam ogromną chęć na nią.
OdpowiedzUsuńKsiążka już gości na mojej liście, zdecydowanie trafia w mój gust, a historia wydaje mi się że dość często spotykana w życiu codziennym. :)
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM:
BLOG: http://roksanakalinowska.blogspot.com
INSTAGRAM: @kalinowskaar
Zrobiłaś przepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być urocza i wręcz idealna na wakacje. No i ciekawi mnie, co Poppy nawyrabiała, że tak złamała chłopakowi serducho.
Książkowy Zakątek
Słyszałam o tej książce,że jest świetna. Zapisałam sobie więc ją na listę "Do przeczytania".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pierwszy raz widzę i czytam o tej książce. Wcześniej nie miałam okazji jej poznać ale historia, jak dla mnie, wydaje się być bardzo bardzo interesująca :) myślę że sięgnę po nią jak tylko będę mieć okazję :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko myszko :*
Tytul jest mega ciekawy :) Pierwszy raz widze na oczy ta ksiazke, ciekawa jestem jej zawartosci :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale tak jak mówisz, okładka zachęca do kupna i przeczytania :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, okładka ma w sobie coś, co przyciąga mój wzrok. Słyszałam o tej książce wiele ciepłych słów, więc myślę, że ja także wkrótce po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Bardzo mnie zaciekawiłaś tą recenzją. Lubię tego typu historie, więc myślę, że sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńDołączam do obserwujących i pozdrawiam cieplutko ;*
ale piękna okładka! :)
OdpowiedzUsuńrecenzja jak zawsze zachęcająca do czytania :)
Książka zapowiada się ciekawie, zwłaszcza, że tym razem to mężczyzna cierpi. Jednak myślę, że nie będzie dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, ja nie miałabym tyle czasu na czytanie :)
Pozdrawiam
Ojejku, coś idealnego dla mnie! Młodzieńcza miłość, rozłąka, powrót, tajemnice - to jest to! A że ja tęsknię za takimi "romansidłami" to z chęcią przeczytam jeżeli tylko nadarzy się taka okazja :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Lina Nastya
Lubię bardzo tematykę młodzieńczej miłości, chociaż dla niektórych jest bardzo oklepana, według mnie ona jest właśnie prawdziwa i mega rozczulająca
OdpowiedzUsuńhistoria na pewno poruszy niejedno serce. A już sama okładka zachęca... :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam ten wpis i mam ochotę przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńWidziałam wiele razy tę książkę, a wszystkie opinie, jakie do tej pory przeczytałam, są pozytywne. Myślę, że będzie to idealna lekka pozycja na lato. Ostatnio dopadł mnie jakiś nastrój na niezobowiązujące ckliwe historyjki, więc ta powinna się nadać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam xx
http://slowoposlowie.blogspot.com/
Jak tu bije słodkością... czekoladową słodkością :)
OdpowiedzUsuńRecenzja dobrze napisana, ale jednak nie moje klimaty czytelnicze.
Pozdrawiam!
Nie czytałam tej ksiąki, mam wiele do przeczytania w te wakacje, ale chyba tą tez przeczytam bo zapowiada się fajnie.
OdpowiedzUsuńMi ta książka się bardzo podobała mój blog
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie czytałam nigdy tej książki ale raczej się za nią wezmę w te wakacje
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie czytałam tej książki, ale wygląda bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię twoje recenzję, po kolei czytam oczywiście jak mam czas, teraz już po sesji nadrabiam zaległości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zdecydowanie jestem zachęcona do przeczytania tej książki. Już jak czytałem opis to miałam łzy w oczach. Kiedy tylko będę mieć pieniądze to pognam do księgarni po nią :)
OdpowiedzUsuńSuper.Musze przeczytać
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ciekawi mnie ta książka :) Już niedługo będę miała okazję, żeby ją przeczytać :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Dziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)