Wywiad z Dominiką Smoleń
Debiut w wieku 16 lat i to z książką opowiadającą o poszukiwaniu własnej tożsamości seksualnej? Czy to może się udać? Dziś Dominika Smoleń ma 20 lat, a w lutym wydaje kolejną powieść. Czy znowu poruszy kontrowersyjne tematy?
Zapraszam na wywiad z autorką „Ceny naszych pragnień” i „Biegu do gwiazd”, a także blogerką Książkowiru. Podobno wiele nas łączy – miłość do książek i czekolady, czego jeszcze dowiemy się o tej interesującej dziewczynie?
Debiut w wieku 16 lat i to książką opowiadającą o poszukiwaniu własnej tożsamości seksualnej? Czy to może się udać? Dziś Dominika Smoleń ma 20 lat i w lutym wydaje kolejną powieść. Czy znowu poruszy kontrowersyjne tematy? Zapraszam na wywiad z autorką „Ceny naszych pragnień” i „Biegu do gwiazd”, a także blogerką Książkowiru. Podobno wiele nas łączy – miłość do książek i czekolady, czego jeszcze dowiemy się o tej interesującej dziewczynie”?
1. Skąd pomysł
na „Cenę naszych pragnień”? We wstępie tej książki piszesz, że wpadłaś na
pomysł tej historii, podczas wyjazdu na narty – co to ma wspólnego z romansem
głównej bohaterki z jej nauczycielką?
Romans między nauczycielką a uczennicą akurat nie
wpadł mi do głowy podczas wyjazdu na narty, aczkolwiek po tym wyjeździe
wiedziałam, że to będzie romans pomiędzy kobietami. Wydaje mi się, że tak
naprawdę wpadłam na taką parę dopiero w momencie, kiedy zaczęłam pisać. Ciężko
mi jakoś konkretnie odpowiedzieć na to pytanie, bo było to strasznie dawno
temu!
2. Czy swój
debiut uważasz za udany?
Swój debiut uważam… za debiut. Udany, czy nie – po
prostu była to moja pierwsza wydana książka i wiedziałam, że od czasu ukazania
się jej, mam przed sobą naprawdę wiele pracy, żeby być na takim poziomie
pisarskim, na jakim bym chciała. Wiem, że moja najnowsza książka, która ma
zostać wydana w lutym 2018 – „Bieg do gwiazd” – jest o wiele lepsza, ale czy to
już koniec mojego rozwoju warsztatu? Nie sądzę! Jestem młoda, więc na takowy
rozwój mam jeszcze dużo czasu. Może kiedyś naprawdę będę z siebie zadowolona?
3. Wiele osób
pisze do szuflady. Dlaczego postanowiłaś wydać swoją książkę? Nie bałaś się?
Może było to od zawsze Twoim marzeniem? A może ktoś cię do tego namówił po
przeczytaniu tej historii?
Zawsze kochałam czytać i pisać. Książki były dla
mnie zawsze czymś naprawdę ważnym, wręcz magicznym. Kiedy zaczynałam pisać
„Cenę naszych pragnień”, nie planowałam nawet jej skończyć, a co dopiero wydać,
ale jedna z moich współrecenzentek namawiała mnie do tego, żebym doprowadziła
tę historię do końca. Dokończyłam pisać i co więcej – znalazłam wydawcę, który
był chętny do wydania „Ceny naszych pragnień”.
Czy się nie bałam debiutu? Bałam, nawet bardzo! Ale
stres pojawia się chyba przy każdej wydawanej książce…
4. Wydajesz
drugą książkę. Jesteś oceniana. Jak radzisz sobie z krytyką i ewentualnymi
hejtami?
Cenię je – oczywiście, jeśli są konstruktywne. Wiem
wtedy, co mam poprawić i co mam zrobić lepiej: wyciągnęłam wnioski z opinii
tyczących „Ceny naszych pragnień” i w „Biegu do gwiazd” starałam się już
zastosować do tych wskazówek.
Miałam jednak sytuację, że za słabszą ocenę
recenzowanej książki na moim blogu, jej fanki zaczęły dawać mi słabe oceny do
„Ceny naszych pragnień” na Lubimyczytać. Były to konta założone często
specjalnie po to i w biblioteczkach miały po mniej niż dziesięć ocenionych
pozycji. Nie rozumiem, czemu ktokolwiek działa w taki sposób… Do dziś wszystkie
te oceny nie zostały usunięte, chociaż administracja portalu kilka razy
interweniowała w tej sprawie.
5. Jesteś przed
premierą swojej drugiej powieści. Czy napisałaś więcej niż te dwie historie?
Czy planujesz je również wydać?
Napisałam więcej niż dwie historie.
„Loaria” – pierwsza historia, którą napisałam, jest
teraz dostępna na Wattpadzie, aczkolwiek napisałam ją mając jakieś piętnaście
lat, więc nic dziwnego, że nie jest ona wydana, prawda?
W między czasie napisałam także „Gaming House” – ale
ta historia musi jeszcze poczekać, aż ujrzy światło dzienne. Szczególnie, iż
jest ona dosyć oryginalna.
W mojej głowie są jeszcze pomysły na co najmniej
pięć książek – więc zobaczymy, co jeszcze stworzę!
6. Często
piszesz do szuflady? Masz w planach kolejną książkę?
Nie piszę zbyt często do szuflady – jak już mam coś
napisane, to staram się to wydać. Jak napisałam wyżej: w planach mam
przynajmniej pięć kolejnych książek. Nie jestem jednak pewna, kiedy uda mi się
je napisać. Mam jednak nadzieję, że uda mi się je wydawać w krótszych odstępach
niż „Cenę naszych pragnień” i „Bieg do gwiazd”.
7. Autorzy
książek często przy kreowani postaci wzorują się na kimś z ich otoczenia. Czy
było też tak z Tobą? Czy Oliwia ma coś z Tobą wspólnego? A może bohaterowie
„Biegu do gwiazd” powstali na podstawie Twoich bliskich?
Coś zawsze się czerpie z otoczenia, albo z samego
siebie – hobby, cechy, wygląd. Aczkolwiek nie zrobiłam nigdy postaci wzorowanej
w stu procentach na jakiejś jednej osobie, bo staram się, aby w moich książkach
panowała raczej fikcja literacka. Nie chciałabym, żeby ktoś miał do mnie
wyrzuty z racji tego, że się rozpoznaje w mojej powieści.
Bohaterowie każdej mojej książki mają coś ze mnie –
w końcu w pisanie każdej z nich wkładam swoje serce. Mam nadzieję, że będzie to
widać w „Biegu do gwiazd”.
8. Twoja druga
książka będzie miała premierę w lutym. Powiedz nam coś po niej. Czego możemy
się spodziewać? Czy znowu będziesz podejmowała kontrowersyjne tematy, jak było
to z „Ceną naszych pragnień”?
Tym razem podejmuję temat problemów związanych z
chorobą, śmiercią, brakiem akceptacji wśród bliskich i trudnościami w
poszukiwaniu samego siebie. Chcę zaskoczyć i skłonić ludzi do przemyśleń.
Szczególnie, że „Bieg do gwiazd” jest chyba jedyną taką książką na rynku
polskim, w którym porusza się temat cukrzycy. Są oczywiście poradniki, ale ja
wymyśliłam sobie… powieść. I próbę obalenia masy stereotypów, które są związane
z tą chorobą cywilizacyjną.
9. Co oznacza
tytuł „Bieg do gwiazd”?
Bieg w kierunku nieznanego – w kierunku śmierci.
Lepiej opisałam to w książce, ale gdybym to zacytowała, to jednak nie mogłabym
uniknąć spojleru. Tak więc – zachęcam do zapoznania się z powieścią!
10. Gdybyś miała
utworzyć ścieżkę dźwiękową "Biegu do gwiazd", to jakie piosenki by
się na niej znalazły?
Tę książkę pisałam słuchając głównie piosenek Ani
Wyszkoni – szczególnie, kiedy była w zespole Łzy, więc nie wyobrażam sobie,
żeby zabrakło jej na playliście do mojej książki. Przy pisaniu tej powieści
słuchałam wiele polskich piosenkarek, które były sławne kiedyś, jak byłam
jeszcze małym dzieckiem – Gosia Andrzejewicz, czy chociażby Kasia Kowalska, to
jednak artystki, które świetnie przekazują emocje i które chciałabym mieć na
playliście do „Biegu do gwiazd”.
Ogólnie słucham raczej rapu, ale… wiecie, czasami do
danej książki pasuje nam coś, a coś nie. Tak jest właśnie w przypadku tego
gatunku, więc w życiu nie umieściłabym go na playliście do mojej najnowszej
powieści.
11. Od niedawna
pracujesz w wydawnictwie. Jak ci idzie? Czy jest tak, jak to sobie wyobrażałaś?
Lubisz tę pracę?
Jak na razie jestem na okresie próbnym (przynajmniej
w chwili pisania tego wywiadu). Nic więc na razie nie mogę zdradzić. Powiem
tylko, że bardzo chciałabym tak pracować na stałe!
12. Zastanawiam
się, jak dzielisz czas na czytanie, pisanie, blogowanie, recenzowanie, pracę.
Gdzie w tym wszystkim czas wolny, rozrywka? Nie masz czasami tego dosyć?
Czytanie, pisanie, recenzowanie i praca… to wszystko
tyczy się książek – a książki uwielbiam, więc przy okazji jest to właśnie moja
rozrywka i swego rodzaju czas wolny. Natomiast z pogodzeniem tego wszystkiego i
studiowaniem prawa jest problem – trzeba się troszkę wysilić. Pierwszy rok
udało mi się jednak zdać. Z drugim też może jakoś pójdzie, nie?
13. Kiedy i od
jakiej książki rozpoczęłaś swoją przygodę z czytaniem?
Ciężko powiedzieć, bo rodzina czytała mi książki
odkąd byłam naprawdę malutkim dzieckiem. Powiem tak, swoją przygodę z takim
nałogowym wręcz czytaniem fantastyki i paranormali zaczęłam w czwartej klasie
podstawówki, poprzez przeczytanie „Akademii Wampirów”. Do dziś mam sentyment do
tej serii!
14. Kto jest
Twoim ulubionym autorem i dlaczego?
Mam ich naprawdę wielu, bo bardzo dużo czytam. Warto
wymienić chociażby Katarzynę Berenikę Miszczuk, Gaję Kołodziej, czy Laurell K
Hamilton!
15. Książka, do
której wracasz wielokrotnie i nigdy ci się nie nudzi?
Seria z Anitą Blake – nie wiem czemu, ale jestem w
niej zakochana i średnio co roku do niej powracam. Nawet po kilku latach dalej
czuję te same emocje przy czytaniu…
Dziękuję Ci za
poświęcony czas i życzę wielu sukcesów!
Dziękuję za wywiad!
Dziękuję za wywiad!
10 komentarze
Bardzo przyjemnie czytało się ten wywiad. Nie znam co prawda twórczości tej autorki, ale chętnie to zmienię. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wywiad, zachęcił mnie do poznania twórczości autorki.
OdpowiedzUsuńCiekawy wywiad 😉 bardzo miło napisane 💖
OdpowiedzUsuńPodziwiam odwagę :) Świetnie, że nie skończyło się tylko na pisaniu do szuflady. Najważniejsze to spełniać swoje marzenia! Inspirująco :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wywiad. :-) Dzięki niemu dowiedziałam się o tej młodej autorce i naprawdę jestem szczerze zainteresowana jej książkami. :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny wywiad! Podobają mi się pytania, dzięki nim rozmowa wyszła super. Jako Czytelnicy możemy się dużo dowiedzieć o Twoim Gościu :) Gratuluje tego wpisu, a Dominice życzę kolejnych sukcesów!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ;)
Bardzo ciekawy wywiad, jestem szczerze zainteresowana tematem cukrzycy, więc chętnie sięgnę po książkę pani Dominiki.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wywiad! Myślę, że sięgnę po książkę p. Dominiki ;*
OdpowiedzUsuńświetny wywiad, super odpowiedzi, bardzo fajnie się czyta :)
OdpowiedzUsuńhttp://wooho11.blogspot.com/ - Zapraszam na nowy wpis <3
Ciekawe, w tak młodym wieku wydać książkę to nie byle jaki debiut!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Dziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)