Erotyki można kochać lub nienawidzić. Nie ma nic pomiędzy. Nie wstydzę się tego, że czytam taką literaturę, ale przyznaję, że nie mogę czytać jej non stop, w zbyt dużej dawce jest męcząca. Przeczytałam wiele erotyków, ale nie spotkałam się jeszcze z takim, który by przypominał "Sex/love". Zabawny erotyk? To mogło się skoczyć bardzo źle albo bardzo dobrze. Wiedziałam, że nie będzie kompromisów.
Dawno tak się nie uśmiałam, czytając książkę. Naprawdę. Autorka ma mnóstwo dystansu od siebie i wydaje się, że ten dystans jest też potrzebny, aby cieszyć się tą historią. W innym wypadku możecie uciekać, gdzie pieprz rośnie.
Zaczynając od dedykacji, wprowadzenia i słowniczka specyficznych pojęć, a kończąc na podziękowaniach – w każdej z tych części "Sex/love" widoczne jest specyficzne poczucie humoru B.B. Easton.
O czym jest fabuła?
Pisarka opowiada swoją (czasami mocno wyolbrzymioną i podkoloryzowaną, jak informuje we wstępie) historię życia. Po ośmiu latach małżeństwa była zmęczona swoim mężem. Cały czas go kochała i jak to określiła – była przekonana, że w 90% ten mężczyzna był stworzony specjalnie dla niej. Ale po tylu spędzonych razem latach zaczęła się skupiać na pozostałych 10%. Zarzucała ukochanemu cztery kluczowe rzeczy:
1. W łóżku nie wykazywał żadnej inicjatywy.
2. Nie komplementował jej.
3. Miał tatuaż z inicjałami swojej byłej i nie chciał zrobić sobie nowego, nawiązującego do BB.
4. Nie nazywał jej inaczej niż pełnym imieniem. Nie nadał jej żadnego pseudonimu. Nie używał żadnych czułych przezwisk. Raz wymsknęło mu się i nazwał żonę "wariatką", ale tego chyba nie można uznać za postęp.
Romanse z antybohaterami pochłaniam w takim tempie, jakby były podstawową grupą produktów spożywczych (…), w których wytatuowane ramiona rzucam się za każdym razem gdy wokół robi się zbyt...domowo.
B.B. wpada na pomysł, żeby zacząć pisać swój dziennik. Opisuje tam swoje młodzieńcze miłości, burzliwe związki z typowymi badboyami – rockmanami, członkami subkultur, przyszłymi przestępcami. Jej mąż wyróżnia się na tle jej byłych i to już na pierwszy rzut oka.
Kiedy B.B. zauważa, że jej ukochany ukradkiem czyta jej dziennik, postanawia utworzyć osobny plik na komputerze, by tam pisać mocno podrysowane historie z młodości. Okazuje się, że po ich przeczytaniu w mężu zachodzi przemiana i punkt pierwszy z listy zarzutów B.B. może wykreślić. Zachwycona rezultatami zapisuje coraz więcej podkoloryzowanych wspomnień. Jak zadziałają na jej ukochanego męża?
"Sex/love" była tak zabawna, że najlepsze fragmenty wysyłałam przyjaciółce. Oczywiście ona też już ma w planach tę książkę. Mnie to połączenie sarkazmu, komicznych komentarzy i gorących scen się spodobało, ale wiem, że nie każdemu ta mieszkanka przypadnie do gustu.
B.B. Easton ma specyficzny styl pisania i skłonność do tworzenia neologizmów. Ta jej fascynacja wymyślaniem nowych słów to jedyne, do czego mogłabym się przyczepić. Na początku książki znajduje się nawet krótki słowniczek, aby nikomu nie sprawiło problemów zrozumienie tekstu. Dla mnie neologizmy były po prostu zbędne, ale dla autorki wręcz przeciwnie, były ważną częścią wyrażenia swoich emocji i w ten sposób poznajemy słowa typu: potworoeniusz (powtór+geniusz), wrogiele (wrogowie lub przyjaciele, zależy od dnia i liczby kieliszków), zmartwa (zmartwiona+martwa).
Dlaczego warto czytać podziękowania? Można znaleźć tam coś ciekawego. Przyznaję, że czytałam tę książkę dość późno, nie mogłam się od niej oderwać, więc początkowo myślałam, że to ja coś źle widzę. Ale nie, okazało się, że to tłumaczka zrobiła w podziękowaniach z Colleen Hoover mężczyznę. Tego jeszcze nie było. Poza tym więcej zarzutów do tłumaczenia nie mam. :)
Podsumowując – "Sex/love" to idealna książka na prezent na walentynki dla kobiet z dystansem i poczuciem humoru. Koniecznie upewnij się, że masz odrobinę tych cech charakteru, w innym wypadku "Sex/love" nie jest dla ciebie.
Powieść ta gwarantuje przyjemny wieczór, prawdopodobnie jeszcze lepiej się ją czyta z kieliszkiem wina.
Ach i nie zapominajmy, że jest to książka dla osób pełnoletnich, więc nawet jeśli uważasz, że masz poczucie humoru i dystans do siebie, pamiętaj, że musisz jeszcze ukończyć 18 lat. :)
W tej serii ukażą się jeszcze cztery książki, a "Netflix" przygotowuje już ekranizację tej historii. Przeczytaj więc, zanim obejrzysz.
Ode mnie trzy kostki czekolady. Czekam na więcej.
Jeśli chcecie kupić "Sex/love" jeszcze przed walentynkami, poniżej możecie sprawdzić, gdzie znajdziecie tę książkę w najlepszej cenie.
2 komentarze
byłam przekonana, że to nie może być dobre - humor i seks, ale BB Easton się udało!
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie nią bardzo:) Z chęcią przeczytam!
OdpowiedzUsuńDziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)