Diabeł ubiera się na czarno
Znając już twórczość L.J. Shen myślałam, że wiem, czego mogę się spodziewać. Nie mogłam być bardziej w błędzie. Tym razem L.J. Shen zmieniła kurs o 180 stopni i zamiast pikantnego romansu napisała uroczą, a nawet wzruszającą historię.
Główna bohaterka może Wam przypominać Louisę Clark z "Zanim się pojawiłeś", zresztą to porównanie pojawia się wprost w "Diabeł ubiera się na czarno". Maddie wyróżnia się w tłumie swoimi ubraniami o zwariowanych wzorach i w kolorach tęczy. Kobieta znana jest również ze swojej dobroci. Nie bez powodu nosi przezwisko "Męczennica Maddie"- nie potrafi komukolwiek odmówić. Nawet swojemu byłemu, który złamał jej serce, a teraz prosi o... udawane zaręczyny. I jest to niestety sprawa życia i śmierci.
W ten sposób po kilku miesiącach pracy nad ułożeniem sobie na nowo codzienności bez Chase'a wszystko trafia szlag, a Maddie ponownie trafia w ramiona byłego.
Czytając "Diabeł ubiera się na czarno" myślałam, że ktoś podmienił autorkę. L.J Shen kojarzy się głównie z naprawdę gorącymi romansami. Natomiast w "Diabeł ubiera się na czarno" przez 3/4 książki nie znajdziecie żadnej intymnej sceny. To ogromne zaskoczenie...
...ale pozytywne. Autorka pokazała, że potrafi jeszcze bardziej skupić się na emocjach. Tego brakowało w "Jeśli jakimś cudem" - tam sceny erotyczne sprawiły, że główna myśl tej książki oraz emocje bohaterów ich przemyślenia zniknęły w tle. W "Diabeł ubiera się na czarno" na pierwszym tle są właśnie uczucia. Dzieje się dużo, bo mamy kontrastowe postacie (i to dosłownie — kolorowa Maddie i cały na czarno Chase), które mają swoją wspólną przeszłość.
Lubię takie książki, w których bohaterów już coś wcześniej łączyło, a czytelnik w trakcie lektury dowiaduje się, co się zepsuło i doprowadziło do sytuacji, w której znajdują się obecnie.
To naprawdę dobra książka. Porusza ważne tematy, jest tutaj motyw śmierci, przebaczenia. Autorka pokazuje też, że pomaganie innym jest ważne, ale nie można przesadzić, bo zamienimy się w "Męczennicę Maddie".
Gorąco polecam Wam tę nową wersję L.J. Shen. Mam nadzieję, że autorka pójdzie właśnie w tę stronę i kolejne jej książki będą w podobnym stylu.
Książkę nagradzam czterema kostkami czekolady.
Poniżej sprawdzisz, gdzie w najlepszej cenie kupisz recenzowaną książkę.
0 komentarze
Dziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)