The Atlas Six
Sześć magicznie utalentowanych młodych osób zostaje wybranych do tajnego Towarzystwa Aleksandryjskiego, w którym to będą mogli rozwijać swoje wyjątkowe umiejętności. Ale tylko pięcioro z nich stanie się członkami towarzystwa. Co stanie się z szóstą osobą? Kim będzie? I w jaki sposób zostanie wyeliminowana?
Rzadko sięgam po fantastykę, ale lubię sobie zrobić przerwę od romansów. W "The Atlas Six" miłość nie ma żadnego znaczenia. Jest zepchnięta na naprawdę daleki plan. Ale jednocześnie muszę uprzedzić, że są tutaj sceny zbliżeń. W pewnym momencie pojawia się nawet trójkąt. Dlatego sugerowałabym, aby sięgnąć po tę książkę od 16, a najlepiej 18 lat.
To, że autorka nie uczyniła z tej książki romansu, nie powstrzymało mnie przed zauważeniem ogromnego potencjału na powieść z motywem hate-love, w której świetnie by się spisali Nico i Libby. Liczę, że w kontynuacji ich relacja się zacieśni.
A jeśli mowa o motywach - w The Atlas Six pojawia się motyw dark academia, czyli to, co związane z nauką, ale w mrocznym klimacie. Nasi bohaterowie mają możliwość zgłębiania wiedzy i rozwijania swoich umiejętności dzięki zbiorom Biblioteki Aleksandryjskiej, ale jednocześnie muszą chronić ten dobytek, co jest nie lada wyzwaniem, ale również okazją do praktycznego sprawdzenia swojej magii.
To, co już od pierwszych stron uderzyło mnie w powieści Blake to jej rewelacyjne tłumaczenie. Nie jestem znawczynią, nie czytałam też oryginału, więc nie mam odniesienia. Ale tłumacz wykazał się niezwykle bogatym słownictwem, które uświetnia lekturę The Atlas Six.
Książka została wzbogacona o miłe dla oka ilustracje przedstawiające bohaterów powieści.
Podsumowując - nie spodziewałam się, że tak wciągnę się w The Atlas Six i będę ekscytowała się rywalizacją między postaciami. Czekam na kolejny tom. 🤎
"The Atlas Six" nagradzam czterema kostkami czekolady i czekam na kontynuację.
Poniżej sprawdzisz, gdzie w najlepszej cenie kupisz recenzowaną książkę.
0 komentarze
Dziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)