Grudzień drugich szans
Rozpoczęliście już czytanie świątecznych książek czy czekacie na grudzień? ☃️🎄🎁
Mam dla Was propozycję właśnie świątecznej powieści. "Grudzień drugich szans" to historia, która ujęła mnie swoim klimatem, ale też pikanterią. Połączenie to było wyważone i żadna z tych cech nie była przesadzona.
Klaudia i Filip w dzieciństwie byli przyjaciółmi. Ta dwójka wyróżniała się na tle innych dzieci, ale wzajemnie chroniła się przed ich dokuczaniem. Do czasu. Klaudia zapragnęła akceptacji rówieśników, a może i ich podziwu. Schudła, zaczęła się inaczej ubierać, malować, a przede wszystkim inaczej zachowywać. Odrzuciła przyjaźń Filipa i stała się kimś innym. Filip pozostał słodkim kujonem.
Nasza dwójka bohaterów spotyka się po latach. Okazuje się, że pracują w jednej firmie. Nie znoszą się wzajemnie i nie ukrywają tego. Pewnego wieczoru, kiedy Klaudia zostaje zmuszona zostać z Filipem po pracy, aby poznać szczegóły obsługi firmowej strony internetowej, rzuca mu wyzwanie. Pojawia się alkohol, znikają ubrania, znika między nimi napięcie, pojawia się... szef!
Przyłapani na niewłaściwym zachowaniu w pracy zostają ukarani. A karę będę musieli odbyć w Zakopanem w najbardziej magicznym czasie w roku. Czeka ich niezła przygoda, oczywiście, tylko jeśli wcześniej się nie pozabijają. 😅
Przyznaję, że "Grudzień drugich szans" bardzo dobrze się czytało. Wyciągnęłam się od pierwszych rozdziałów i byłam zauroczona wszechobecnym świątecznym klimatem. Jako osoba, która nigdy nie była w górach zimą, muszę przyznać, że czułam się, jakby autorka przeniosła mnie tam za pomocą swojego pióra!
Brakuje mi dokończenia niektórych wątków, np. kleptomani. Nie ukrywam też, że nie polubiłam się z główną bohaterką. Za to Filip! Filip skradł moje serce.
A fragment, w którym bohaterowie wzajemnie czytali sobie książki, mnie rozczulił. 🥺🤎
Zaciekawieni? Zachęcam do lektury! Ode mnie trzy kostki czekolady.
0 komentarze
Dziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)