Happy place

Happy place Emily Henry recenzja

Ulubiona książka Emily Henry?

Taka ze mnie cwaniara, zadaje Wam to pytanie, a sama nie potrafię odpowiedzieć, bo to jedna z tych autorek, po której książki sięgam w ciemno. Nie czytam opisu. Nie sprawdzam opinii innych czytelników. Nie zerkam na ocenę użytkowników Goodreads. Mam pewność, że czeka mnie wspaniała lektura, bo autorka nieustannie zachwyca mnie swoją twórczością.

Harriet wraca do swojego szczęśliwego miejsca - domku nad morzem, w którym wraz z przyjaciółmi co roku spędza kilka wakacyjnych dni. Słońce, szum morza, najbliższe osoby - czego chcieć więcej? Niestety, domek został przeznaczony na sprzedaż, dlatego to ich ostatnie takie wakacje. Harriet nie chce psuć tej bajki swoim wyzwaniem i dlatego postanawia nie przyznawać się, że już nie jest w związku z Wynem. Nie byłby to taki problem, gdyby nie to, że on też przyjeżdża i będą musieli udawać zakochanych albo przyznać się do rozstania. 

Wyczuwacie już te kłopoty? 😏

Przyznam się szczerze, że uwielbiam motyw drugiej szansy. Fabuła z łatwością mnie pochłania, gdy bohaterów łączy wspólna przeszłość. Tak właśnie jest w "Happy place". 

Z racji, że Harriet i Wyn grają przed bliskimi szczęśliwą parę, możemy powiedzieć o motywie fake dating - jednym z Waszych ulubionych! A ja naprawdę doceniam fakt, jak dobrze został on poprowadzony i był pretekstem do wielu scen pełnych chemii.

Autorka wykazała się pomysłowością wykorzystując w fabule hasło szczęśliwego miejsca, znanego m.in. z różnego rodzaju medytacji czy relaksacji.

Dodatkowo naprzemienna narracja oraz dwie osie czasowe sprawiają, że czytelnik przebiera nogami w oczekiwaniu na poznanie pełnej historii głównych bohaterów.

I można powiedzieć, że to po prostu historia miłości, kolejny romans jakich wiele. Ale nie. Emily Henry poruszyła też ważne tematy jak na przykład depresja czy istota komunikacji, nie tylko w związku, ale również w relacji z przyjaciółmi.

Wszystkie książki Emily Henry bardzo lubię i z całego serca Wam je polecam. 🤎

A "Happy place" oczywiście nagradzam czterema kostkami czekolady.


Poniżej sprawdzisz, gdzie w najniższej cenie kupisz recenzowana książkę.

Może zainteresuje Cię również

0 komentarze

Dziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)