Astrid Parker daje radę
Czytacie romanse wlw (women who love women)? 🤎🏳️🌈
Czas powrócić do Bright Falls!
Tym razem poznajemy losy tytułowej Astrid Parker, siostry przyrodniej Delilah z poprzedniego tomu. Jak wiemy jeszcze z pierwszej części, Astrid zerwała zaręczyny i w pełni skupiła się na sobie. Właśnie stoi przed ogromną szansą na rozwój kariery - zaprojektuje na nowo lokalny pensjonat, a to wszystko na oczach kamer programu HGTV.
Pierwszy dzień powinien być idealny. Idealny projekt. Idealna sukienka. Idealne nastawienie. Ale to wszystko rujnuje Jordan - wylewa kawę na idealną sukienkę, podważa każdą decyzję Astrid i błyskawicznie psuje jej humor.
Jeśli znacie, czytacie i lubicie romanse wlw, to nie muszę namawiać Was do przeczytania "Astrid Parker daje radę". Jest pełna tego, co najważniejsze, czyli:
🔸barwnych, silnych, choć czasami pogubionych bohaterek,
🔸poszukiwania własnej drogi,
🔸rozmów pełnych wsparcia i akceptacji,
🔸rewelacyjnej chemii między bohaterkami podsycanej złością.
Jeśli nie czytaliście jeszcze żadnej książki o związku dwóch kobiet, to chciałabym, abyście spróbowali i wyrobili własne zdanie. Ja uwielbiam w książkach z reprezentacją LGBT+ to, jak przypominają nam, że każdy z nas ma prawo do miłości, do życia po swojemu, do błądzenia, do poszukiwania siebie, a przede wszystkim do akceptacji. Te romanse są zazwyczaj też bardziej emocjonalne, bo nasi bohaterowie często niosą na swoich barkach większy ciężar.
W drugim tomie serii "Bright Falls" nie brakuje trudnych tematów i skomplikowanych relacji. Relacja Astrid z matką nie należy do najłatwiejszych. Młoda kobieta od zawsze musiała być perfekcyjna, a matka nie pozostawiała jej miejsca na popełnianie błędów. Czytelnik może obserwować tego skutki - Astrid nie wie, jak powinno wyglądać jej życie. Kryzysowa sytuacja sprawia, że kobieta zaczyna wszystko kwestionować, w tym swoją wizję przyszłości. Jordan zaś sprawia, że Astrid kwestionuje to, co uważała za pewnik - swoją orientację.
🚨 Lektura pierwszej części - "Delilah Green ma to gdzieś" - nie jest obowiązkowa, ale wiele wyjaśnia, więc zachęcam do czytania książek we właściwej kolejności.
Ode mnie 4 kostki czekolady.
0 komentarze
Dziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)