Highway to Love

 
Highway to love - Lena M. Bielska - recenzja

Dylogii "The Infamous MC" zdecydowanie nie radzę oceniać po okładce, bo możecie się nieźle zaskoczyć. Zamiast typowego romansu z motywem klubu motocyklowego znajdziecie tu wzruszającą i głęboką opowieść o walce o lepsze jutro – historię, którą z dumą objęłam swoim patronatem. 

"Highway to Freedom" i "Highway to Love" to dwie części tej niezwykle emocjonalnej podróży. Pierwszy tom jest jak prolog – wprowadza nas w świat bohaterów, buduje napięcie i przygotowuje grunt pod to, co nadchodzi. Ale to właśnie w drugim tomie akcja nabiera tempa. W "Highway to Love" znajdziecie liczne zwroty akcji, poruszające momenty i napięcie, które nie pozwoli Wam odłożyć książki. Lena M. Bielska zaskoczyła mnie nie raz, a takie niespodzianki zawsze podnoszą moją ocenę. 

Nie dajcie się jednak zwieść – to coś więcej niż tylko romans. Autorka wplata w tę historię trudne tematy i tworzy złożonych bohaterów, z którymi łatwo się utożsamić. Madison walczy o lepsze życie dla siebie i swoich dzieci, Rhys zmaga się z konsekwencjami swojej przeszłości, a w tle pojawia się postać drugoplanowa z narcystycznymi zaburzeniami osobowości. Ta historia to emocjonalna bomba, która skłania do refleksji i zostaje z Wami na długo. 

Nie mogę nie wspomnieć o zakończeniu – idealnie wyważonym i podanym w najlepszym możliwym momencie. Autorka nie przeciąga fabuły na siłę, co sprawia, że historia jest pełna, ale nie przytłacza. 

Jeśli jeszcze nie znacie tej dylogii, teraz jest idealny moment, by sięgnąć po oba tomy i zanurzyć się w tę niesamowitą opowieść. 🤎 

Ode mnie cztery kostki czekolady.


Może zainteresuje Cię również

0 komentarze

Dziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)