This is forever
Tym razem jednak zaskakuje nas czymś zupełnie nowym: "This is Forever" to połączenie romansu z wątkiem kryminalnym. Brzmi intrygująco? Uwierzcie mi, to książka idealna na zimowe wieczory! ❄️
„Byłam najlepszą przyjaciółką Kylera. I właśnie dlatego on nie pokocha mnie nigdy tak, jak ja jego.” - ten fragment idealnie pokazuje, że to pełna emocji historia.
Ona - wierna przyjaciółka.
On - kobieciarz, który zdaje się nie zauważać jej uczuć.
Nagle atak zimy odcina Sydney i Kylera od świata, zmuszając ich do spędzenia kilku dni w odosobnionej chatce w środku pustkowia. To mogła być szansa dla Sydney, by zmienić ich relację, ale rzeczywistość szybko burzy jej plany. Kiedy klimat z romantycznego zmienia się w niebezpieczny, bohaterowie muszą zmierzyć się nie tylko z własnymi uczuciami, ale także z zagrożeniem, które kryje się za oknem.
Jennifer w "This is Forever" wykorzystuje nie tylko motyw friends to lovers, ale także dawkę napięcia, która mrozi krew w żyłach. Wątek kryminalny, choć nietypowy dla autorki, został świetnie poprowadzony. Śnieżna burza i odcięcie od świata sprawiają, że od samego początku panuje nastrojowy klimat, a odrobina niebezpieczeństwa buduje w czytelniku poddenerwowanie, którego nie spodziewałam się po tej książce.
Nie można zapomnieć o wątku romantycznym, który rozwija się powoli, co na pewno usatysfakcjonuje fanki slow burnów. Mamy tu stopniowe przejście od przyjaźni do miłości - pełne subtelnych gestów, nieporozumień i wątpliwości. A kiedy wreszcie napięcie między Sydney i Kylerem sięga zenitu, pojawia się ogień – i to nie tylko w kominku! 😅
"This is Forever" to książka, która rozgrzeje Was w zimowy wieczór, a jednocześnie sprawi, że ciarki przebiegną Wam po plecach. Przyznam, że choć historia mnie wciągnęła, nie stanie się moją ulubioną książką autorki. Jennifer L. Armentrout pokazała już niejednokrotnie, że potrafi znacznie więcej.
Jeśli szukacie emocji, wzruszeń i nieco mrocznej atmosfery, nie będziecie zawiedzeni. Ta książka to świetne połączenie ciepła romansu i chłodu tajemniczego thrillera.
Ode mnie trzy kostki czekolady.
0 komentarze
Dziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)